We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Kwiaty i Korzenie

by Bitamina

/
  • Streaming + Download

    Includes high-quality download in MP3, FLAC and more. Paying supporters also get unlimited streaming via the free Bandcamp app.

      name your price

     

  • Compact Disc (CD) + Digital Album

    Nowy album Bitamny to podróż do przeszłości ukrytej głęboko w korzeniach, które mimo tego, że są niewidoczne, mają duży wpływ na to co się dzieje nad ziemią. Jedno wynika z drugiego i odwrotnie. Na płycie można znaleźć więcej pytań niż odpowiedzi. To tak jakby Bitamina wzięła całą swoją dyskografię i wrzuciła do jednego wora, chcąc zobaczyć, co po zamieszaniu z niego wypadnie.

    Do współpracy zaproszony został Moo Latte, który skleił całość ogromną dawką swojej wrażliwości i talentu, dodając własne kompozycje. Po raz pierwszy w historii zespołu pojawiają się znamienici goście – Grubson i Jarecki. Więcej jest znanego z płyty “Listy Janusza” i koncertów – Piotra, który przemycając poetyckość scala w jedność przekaz z muzyką.

    Includes unlimited streaming of Kwiaty i Korzenie via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    ships out within 10 days

      45 PLN or more 

     

  • Record/Vinyl + Digital Album

    Nowy album Bitamny to podróż do przeszłości ukrytej głęboko w korzeniach, które mimo tego, że są niewidoczne, mają duży wpływ na to co się dzieje nad ziemią. Jedno wynika z drugiego i odwrotnie. Na płycie można znaleźć więcej pytań niż odpowiedzi. To tak jakby Bitamina wzięła całą swoją dyskografię i wrzuciła do jednego wora, chcąc zobaczyć, co po zamieszaniu z niego wypadnie.

    Do współpracy zaproszony został Moo Latte, który skleił całość ogromną dawką swojej wrażliwości i talentu, dodając własne kompozycje. Po raz pierwszy w historii zespołu pojawiają się znamienici goście – Grubson i Jarecki. Więcej jest znanego z płyty “Listy Janusza” i koncertów – Piotra, który przemycając poetyckość scala w jedność przekaz z muzyką.

    Includes unlimited streaming of Kwiaty i Korzenie via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    ships out within 10 days

      100 PLN or more 

     

1.
Mama Europa 03:39
od Wilkowa aż po Polesie niesie się plotka od Kamilka stracił koziołka posądza wilka zła wataha ma stracha a ja jak dziki drę się słowa tańczą z echem mchem porośnięta ścieżka las mam za brata lisek rzuca mięchem ośka jak ośka się mieszka koleżka z klatki wypuścił gołębie za tę klatkę w myślach go gnębię w cieniu skrzydeł czujny wyżeł poluje na chwile mile widziane mile przebyte nadlatuje brat gotów żem być rad z jego odwiedzin posiedzi odleci jedna miłość wszystkie dzieci tak tak jesteś moim bratem napijmy się zatem mówisz że nie pijesz kumam na takie okazje noszę ze sobą skuna będzie służył jako tłumacz jeśli pan który sprzedawał herbatę mówił prawdę to łaskocze w gardle i poczujesz się jak w domu bo masz czuć się jak w domu zapraszam wasz kuskus nasza kasza mi kasza su kasza czy u was też wiedzą kim jest Tsubasa? skąd jesteś? ile już przeszedłeś mil? ile płotów powyrastało z ziemi? długa lista rzeczy które trzeba zmienić wiem że wiesz że to potrwa taki kraj sroga zima ale będzie wiosna schmetterling tak tu mówią na motyle dziwnie to brzmi gdy koledzy ze wsi wymawiają nieważne słuchaj tutaj zamykają cię za bucha a jeśli ktoś nosi dres jak twój to pamiętaj że może być zbójem luźnie przechodzisz nie mówisz nic później za rogiem faki mu ślij bo masz czuć się jak w domu zapraszam wasz kuskus nasza kasza mi kasza su kasza czy u was też wiedzą kim jest Tsubasa? skąd jesteś? ile już przeszedłeś mil? ile płotów powyrastało z ziemi? długa lista rzeczy które trzeba zmienić wiem że wiesz że to potrwa taki kraj sroga zima ale będzie wiosna
2.
Prezydent 04:08
rozjebali hajs na głupoty zamiast słów ploty zamiast dróg płoty nóg z dupy powyrywanych za mało mi kto i gdzie rządzi ha? chciałbym oddać CV do szefa luz na bani ja poczekam bo coś czuję pani powie że go nie ma ja sobie usiądę woda z ogórkiem relaks dzisiaj będę prezydentem godnym wodzem co wie jak i gdzie zrobię tak że będzie pięknie posadzili mnie na tronie pytajcie o wszystko chętnie odpowiem co z Bogiem czy jest? czy go nie ma? i czy jedno albo drugie coś zmienia? gruby temat pozwól że zacznę od przerwy nic to nie dało wybacz o co innego pytaj tyle jest pytań a ty trudne zadajesz kto cię wpuścił? i w ogóle mi tu jest za dużo ludzi kto im mówił gdzie ja mieszkam? od Leszka? ta brunetka? dobra nieważne bo mam sucho w gardle i chcę bang bang boogie aż do rana nowe święto narodowe wszyscy w piżamach zbieramy się u starszych Amara fajno jestem prezydentem dobrze się bawię fajno jestem prezydentem super się rządzi tym po po trwało tydzień później to nazwali długi weekend później mieli żal do mnie chopoki że ja mam immunitet i że oni też chcą żeby omijać policję może okruszek by się znalazł? Vito Bambino weź zaradź daj mi dwie max trzy na tele zara wszystko zmienię halo mówi król twój słuchaj mnie uważnie my tutaj z Frankiem doszliśmy do wniosku że od dzisiaj nie karamy już za chaszcze i manie nowe ważne zadanie mam dla was każda pszczoła dostaje ochroniarza dwa cztery siedem i od zaraz tyle ja tymczasem się oddalam bo czekają na mnie placki ziemniaczane firmy mama niby na to ale z tatą umówiłem się na browary i balkon gadanie o ważnych sprawach masz bro synu siadaj opowiadaj jak to jest być prezydentem? dramat nic nie rozumiem wszyscy obrażeni że długo nie odpisuję mówią: „miałeś zmienić kraj a tu humus miał być lojal wobec ludu ”kiedy ja naprawdę próbuję co mogę przemawiałem do UN z megafonem wymyśliłem język w którym brakuje słowa wróg pojawia się jedynie w synonimach pieniędzy rób co możesz i może to wystarczy jak nie ma rakiet to nie trzeba tarczy każdy o swoje walczy każdy na swojej planszy w podbramkowej nawet pudel warczy patrz teraz zwracam się do dzieci nie ufajcie garniturom nie ufajcie sieci będą wam oferowali różne rzeczy furę i bzdurę o przyszłości w biurze nie dajcie się poznawajcie się przede wszystkim uśmiechajcie się nie dzielimy na kolory dłużej niby wiadomo ale widać do niektórych nie dotarło słoną mamy skórę wszyscy tak samo nam się pot błyszczy woda chleb i kieliszki bądźcie bliscy od razu okazuje się że później nie ma czasu podaję dalej prezydenta mi nie wyszło
3.
słowo straciło sens je i b po je przeboje złote raz w modzie raz nie z dnia na dzień zamiana miejsc szybsza niż pięćdziesiąt pięć okamgnień gdzie w tym sens? nikogo nie uzdrawiam umiem psuć ale nic nie naprawiam zostawiam za sobą bałagan komu ja pomagam? co tu zrobić żeby świat zapamiętał znowu na kolana słowo straciło sens je i b po je przeboje zło teraz w modzie stoję w ciele wznieca się ogień nie swój strój płonie cudzych wcieleń nosić nie znoszę nikogo nie namawiam sam w tyle ale nic nie nadrabiam odstawiam na bok zadania co ja mogę dać w zamian? skoro piszę zdania w nich przesłania pojutrze tracą głos w sianie po uszy nie ma igieł spięci bez przerwy od pięty po szyję nici z ambicji gdzie te ambicje? szyte na miarę dzikich zachcianek przykładem są len i krawiec są bo są od zawsze na zawsze dla nich lniane ubranie jest sensem na amen
4.
I 03:23
5.
nogi me jak korzeń wbite są w podłogę podlej zboże podlej nas kwiaty w Twym ogrodzie suche śnią o wodzie pierwsze krople spadają na twarz jutrzenka na szychtę biegnie naga wyszła dziś chopy pocą się na wsi po co mają iść? skoro wiatr i pole palą sobie znaczącą część żniw powiedz mi kiedy wrócą chmury? czy zdążymy w parasolach pozałatać dziury? czy? dbam o zieleń wypycha mi kieszenie moi przyjaciele wiedzą co na tele mówię im że ląduję za godzinkę i lepiej żeby docenili to że trochę też jestem vege piątek w piątki żołądek mój jest pacyfistą inne poglądy wylądowałem się przeżegnałem bo ostatnio słyszałem że nadal łowią za sygnałem azjatyckie morze może albo może nie kto wie? ja uciekam na wieś powiedz mi kiedy wrócą chmury? czy zdążymy w parasolach pozałatać dziury? czy? nogi me jak korzeń wbite są w podłogę podlej zboże podlej nas kwiaty w Twym ogrodzie suche śnią o wodzie pierwsze krople spadają na twarz
6.
historia plemienia bez nazwy opowiedzieć nie da się za nic wyobraźmy więc sobie nas w i na górze obdartej z granic podniebna przejrzystość nam sprzyja w niej spojrzenie znajdzie kierunek pragnienie się wije jak żmija chcąc wyrwać z jej ust pocałunek jak wariat czarami w dal szastam szukając w niej nazwy plemienia widzę ją tu a ona nas tam lecz to tylko me przywidzenia w objęciach wisimy beztrosko w źrenice wpatrzeni na amen w nadziejach szukamy cię wiosko wieśniacy na czele z szamanem ktoś kaszleć zaczyna chmurami bo nazwał coś tobą pochopnie wtem bluszcz ośmiela murami otaczać nam śniące się stopnie ani to nigdzie ani to gdzieś coś jednak tam w gruzy się wali ani to miasto ani to wieś a oni ni duzi ni mali gdybym nie umiał czytać wymyśliłbym bajkę lub wyłowił z twych oczu historię plemienia które z głową w chmurach pociąga wdechem fajkę krztusząc się każdym marzeniem nie do spełnienia ani to nigdzie ani to gdzieś coś jednak tam w gruzy się wali ani to miasto ani to wieś a oni ni duzi ni mali
7.
Na święconkę mam przygotowany koszyk Maślany baran, tata się stara, dolepił pieprzowe oczy Hanysy w minibusach pędzą nim zabraknie śpiewników Siedzi Klaus, siedzi Zbychu i czekają na cud Co się wydarzy? znam Boże Ciało, ale nie widziałem twarzy Duży Tato, bez urazy, masz moment? przegadamy dwie, trzy sprawy Znamy się na tyle długo, będę mówił "ty" Formalności na bok, mam prezent Zmodyfikowane genetycznie jedzenie Produkt ludzkości, od nas dla Ciebie Wszystko Twoje, tylko jabłka nie jedz Co? Za grubo? Odnajdziemy raj Odnajdziemy raj Odnajdziemy raj Odnajdziemy raj O mój słodki Boże, o mój słodki Powiedz mi, że warto Że przejdziemy przez to wszystko gładko Będzie wiosna dla mych dzieci przez kolejne tysiąc lat Nie ma się co bać, wiem Pacierz odmawiany wstecz Gdy strach mnie na szable I nagle wracam do Twych drzwi Odnajdziemy raj Odnajdziemy raj Odnajdziemy raj Odnajdziemy raj
8.
Na Pół 03:56
9.
Na żylastym uchu słonia wrzeszczy mrówczyna, Która wierzy, że w ten sposób miłość swą wyzna. Niewzruszony mrówczym wrzaskiem Delektuje się swym mlaskiem, Pospolity słoń; Nic nie trafia doń. Mrówka tonie w łzach, jakby słoń cebule kroił, Choć promieniami swymi słońce bóle koić Się stara, osuszając z łez Mrówcze spojrzenie, które zez Porwał w nieznane – W mig pokochane. Cóż takiego w sercu mrówki stać się musiało, Że była w stanie przeniknąć przez słońskie ciało? By dostrzec wnętrze olbrzyma Musiała błądzić oczyma Po tłustym ciele Przez wcieleń wiele. Miłość nie zna granic, miłość kocha przeszkody, Łamigłówki i nierozszyfrowane kody, A ody do samej siebie Śpiewać wszystkim w potrzebie Gotowa jest wciąż. Śpiewał żonie mąż: .... Znając słowa owej piosnki, mrówczyna nuci Ją i nuci, wierząc, że słonia nią ocuci, Że odzyska w końcu słoń cug W trąbie, i wyśpiewa w słońcu Treść miłości swej; Wtedy wietrze – wiej! Niech się niesie po świecie wieść o młodej parze, O uczuciu różnych wcieleń, o szczęścia darze! Oszczędź drzewa na swej drodze, Wichrze, w lesie chwyć za wodze – Pośród gałęzi Miłość się gnieździ. Ponoć raj słonia i mrówki rozkwitał w maju: On był dębem – ona brzozą – na jednym skraju... Może byli i nie byli, Może trwają w danej chwili Od prapokoleń – Jeno słoń to leń.
10.
zrobiłaś mi nunu zrobiłaś mi nanananaj w głowie każą nam biec przed siebie po co? nikt nie wie po to bit klepię żeby w sobo sobą zająć się w prawo i w lewo i w górę i w dół pupą rusz poka jak u ciebie tańczą tu nie ma błędów każdy jak lubi poka jak u ciebie tańczą posłuchaj bębnów krok na co drugi poka jak u ciebie tańczą od lat w ręku batuta orkiestra gra tutaj parkiet to twój atut a tak się składa że wolne mam do jutra mama mówiła głosu serca posłuchaj będziesz moją panią Grechuta tańce przez noc całą hulaj dusza piekła nie ma prawa lewa góra dół góra bez hamulca taneczna kamasutra gdy pierwszy raz spotkałem go we śnie opowiedział mi jak to robi słyszysz dźwięk pierwsze przykazanie brzmi po prostu przed nim się nie bronić po drugie nie spinaj dupska ziom by mieć luz nawet jak skacze tętno bardziej wtedy wyczułem płynny ruch a on to zdradzę ci jeszcze jedno gdy będziesz tańczył to złap się za krok a wszystkie laski wymiękną mówię na pewno? tak brat na pewno jakby co to zwal na mnie jestem Michael Jackson pokaż jak się rusza dancehall queen a ja pokażę ci jak to robi herszt bandy daj mi proszę tylko znak a będę twoim królem parkietu to mój drugi dom a nie tor przeszkód do dzieła zabierajmy się tu zrobiłaś mi nunu zrobiłaś mi nanananaj w głowie poka jak u ciebie tańczą tu nie ma błędów każdy jak lubi poka jak u ciebie tańczą posłuchaj bębnów krok na co drugi/poka jak u ciebie tańczą
11.
mic check czerwone oko record biba z fetą babcie nam pierogi lepią nic nie ma ej ponoć poszła ściema że ziemia kręci się wyłącznie wokół ziemian suche stopy starte już przez ten jebany bieg asfalt nie wypłaci nic tylko chłonie je need for speed puff blown engine na raty bati bati są najlepsze o co chodzi mi sam nie wiem już nie pamiętam wszystko gubi się ostatnio ktoś zajebał pendrive i na piętrach pochowane wszędzie zdjęcia tu święta tam mięta przyjęta przed całusem już umiem latać w papierowych samolotach mam stały bilet nie wiem ile kilosów zanim zawracam gramy w Catan ja najdłuższa trasa punkty się przydadzą jak rozliczał będzie tamten Tata dawaj na tatar surowo przyrządzony śpiew tak się wydaje że nie wydaje się nasza praca czego chcesz? bo to przede wszystkim chciałbym bliżej mieć do swoich bliskich ty pakuj walizki niedługo nas wygonią stąd nowy ląd ale najpierw hop pod prysznic brudne myśli czas je wyczyścić chcesz nowy odcinek sms'a wyślij
12.
Iskieriusz 02:47
w Iskieriuszu zakochana po uszy zapragnęła swej nagości strój uszyć nićmi nie dla oka przezroczystą suknię jęła szyć po zmrokach nim Iskieriusz uśnie pośród iskier on był iskrą nad iskry ognia wskrzeszacz z ciepła znany jak i z gry ściennych cieni które światło też lubiło gdy zeń w dni ponure nie biło lub biło miło patrzeć jak krawcowa krój bierze kiedy z bioder zdziera kształty w o erze wtenczas o kant lustra ostrzy się spojrzenie ciałem włada musztra a okiem zbliżenie weń wpatrzona szuka cienia swej igły lecz nie widzi ani jego ani mgły która mgłą z pozoru a dymem z natury śród granic koloru podkreśla kontury powątpiewa w powodzenie bo gdzie nie spojrzy tam i ona i jej odzienie znikają bez cienia w tańcach Iskieriusza który nie docenia że wiatr nim porusza coś dogasać jęło w nim nim w dziewczynie rozpłomienił się choć trochę gdzieś w czynie ginąć jął sam sprawca czynów niepojętych oprawca i zbawca sukni aż po pięty bo co z tego że w dziewczyny rękach fach gdy sukienka od rozpaczy pęka w szwach nagie ciało siarczy się od przywidzenia lecz to nie wystarczy iskrze do płomienia jedna z nieistniejących gdzieś anielic znana z nieistnienia a nie z lic szyje wciąż i szyje z rumieńcem na twarzy nicość aż po szyję kto ją zauważy?

about

Nowy album Bitamny to podróż do przeszłości ukrytej głęboko w korzeniach, które mimo tego, że są niewidoczne, mają duży wpływ na to co się dzieje nad ziemią. Jedno wynika z drugiego i odwrotnie. Na płycie można znaleźć więcej pytań niż odpowiedzi. To tak jakby Bitamina wzięła całą swoją dyskografię i wrzuciła do jednego wora, chcąc zobaczyć, co po zamieszaniu z niego wypadnie.

Do współpracy zaproszony został Moo Latte, który skleił całość ogromną dawką swojej wrażliwości i talentu, dodając własne kompozycje. Po raz pierwszy w historii zespołu pojawiają się znamienici goście – Grubson i Jarecki. Więcej jest znanego z płyty “Listy Janusza” i koncertów – Piotra, który przemycając poetyckość scala w jedność przekaz z muzyką.

credits

released June 28, 2019

license

all rights reserved

tags

about

Bitamina Poland

Polski zespół muzyczny, założony przez Amara Ziembińskiego, Mateusza Dopieralskiego i Piotra Sibińskiego.

contact / help

Contact Bitamina

Streaming and
Download help

Redeem code

Report this album or account

If you like Bitamina, you may also like: